10 bis (albo 11) Maraton Beskidy przez... Bajkał

 

10 bis (albo 11) Maraton Beskidy przez... Bajkał


Opublikowane w wt., 09/01/2018 - 09:07

Gdy w listopadzie ubiegłego roku Edward Dudek, organizator Maratonu Beskidy zapowiedział, że to już ostatnia odsłona kultowej imprezy, reakcją biegaczy było niedowierzanie. Na mecie biegu zapowiedzieli, że nie przyjmują do wiadomości takiej decyzji i znajdą sposób, by dalej startować w Maratonie Beskidy. Jak powiedzieli, tak zrobili.

Edward Dudek miał marzenie. Postanowił wystartować w Baikal Ice Marathon. - Teraz już nie traktuję startów wyczynowo. Bardziej startuję po to, żeby coś zobaczyć i przeżyć, żeby mieć nowe wspomnienia - wskazuje.

Jednak spełnienie takiego marzenia kosztuje. I właśnie w tym biegacze upatrywali swojej szansy. W tajemnicy przed Bacą, zorganizowali z pomocą córki i jej koleżanki zbiórkę pieniędzy na start po zamarzniętym Bajkale.

- Nie wiem, jak im się to udało. Jestem aktywny na Facebooku, często tam zaglądam, ale się nie zorientowałem. Wiedzieli wszyscy dookoła mnie, a ja nie miałem o niczym pojęcia. Byłem zajęty remontem w domu, przemeblowaniem. Spieszyłem się na inne spotkania, ale naciskali na spotkanie. Mówili, że tylko na chwilę, spotkam się z koleżanką, bo akurat przyjeżdża. Użyli podstępu - opowiada Baca.

Dopiero, gdy w pomieszczeniu stanowiącym „Muzeum Bacy” zauważył stół i kilkanaście krzeseł, zaczął się zastanawiać, o co w tym wszystkim chodzi. Wprawdzie od rana przed jego domem parkowały samochody, ale był przekonany, że to goście sąsiada. Wprawdzie od rana nie wolno mu było wchodzić do tej części domu, ale uwierzył, że akurat trwają tam wielkie porządki.

Intrygę zrozumiał, gdy wręczyli mu voucher na 5 480,01 zł z przeznaczeniem na wyjazd i start w Baikal Ice Marathon.

- Nie wiedziałem, co powiedzieć. Do teraz dzwonią znajomi i mówią, że tak zaskoczonego, jeszcze mnie nie widzieli. No i nie miałem wyjścia. Od razu dowiedziałem się, że oni spełnili moje marzenie, to teraz ja muszę spełnić ich i dalej organizować Maraton Beskidy - wspomina Edward Dudek, który już od kilku lat podkreślał, że robi ten bieg jedynie siłami rodziny i przyjaciół. Wyzwanie logistyczne i organizacyjne oraz brak wymiernego wsparcia ze strony instytucji, powoduje, że organizator do imprezy często dokłada fundusze z budżetu rodzinnego.

- Jedno jest pewne. 3 listopada 2018 r. odbędzie się Maraton Beskidy, ale nie wiem, czy 11 edycja, czy raczej 10 bis. Jak zrobię 11, to będę musiał kontynuować do jakiejś okrągłej, jubileuszowej edycji - rozważa, nie do końca poważnie Baca, który Baikal Ice Marathon pokona 7 marca.

IB

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce