3. Bieg Utopca: Organizacyjne mistrzostwo! [FOTO]

 

3. Bieg Utopca: Organizacyjne mistrzostwo! [FOTO]


Opublikowane w ndz., 15/01/2017 - 18:02

Utopce to legendarne stworzenia ze Śląska. Choć na pomniku w Bieruniu, na koszulkach i medalach prezentują się całkiem miło, w rzeczywistości lubiły płatać ludziom nieprzyjemne psikusy. Choć patronują bieruńskiemu biegowi na rzecz WOŚP, tym razem nie sprawiły żadnej przykrej niespodzianki a bieg wypadł wręcz perfekcyjnie.

Przed rokiem psikus się zdarzył: doskonałą organizację imprezy przysłoniły problemy z pomiarem czasu i nagrodzeniem najlepszych, które nie wynikały bezpośrednio z przyczyn organizatorów. Tym razem wszystkiego dopilnowano z podwójną starannością a 3. Bieg Bieruński Bieg Utopca można określić mianem perfekcyjnego.

Miejsc na listach startowych zabrakło już dawno, ostanie 15 numerów startowych zlicytowano na rzecz WOŚP w minionym tygodniu. Bieg ukończyło 576 osób. Najwięcej, bo 339 osób na głównym dystansie 17 km, pozostali w biegu lub marszu na pięciokilometrowej trasie.

Do organizacji imprezy jej twórcy podeszli z pełnym profesjonalizmem: informacje na fanpage’u imprezy były aktualizowane regularnie i pozwalały zapoznać się z warunkami panującymi aktualnie na trasie, sposobem jej oznaczenia, ewentualnymi trudnościami i wszystkimi informacjami organizacyjnymi, dotyczącymi pracy biura zawodów, lokalizacji parkingów itd. W samym biurze porządek: sporo stanowisk do odbioru pakietów, w których można było znaleźć techniczną koszulkę w zamówionym wcześniej rozmiarze i imienny numer startowy. Organizatorzy zadbali o dobre oznaczenie trasy i liczną grupę wolontariuszy. Na mecie zapewnili gorącą herbatę a w ciepłej hali BOSiRu syty posiłek i jeszcze więcej herbaty z sokiem malinowym. Były szatnie, prysznice, sporo toalet…

Absolutnym zaskoczeniem była transmisja zawodów na żywo, dzięki której można było przez cały czas oglądać co dzieje się w biurze zawodów i na mecie biegu. I to w całkiem dobrej jakości! Do wyboru były aż trzy kamery, przy czym ta ulokowana w biurze zawodów działała już od rana a po biegu pozwoliła też zobaczyć dekorację zwycięzców. Przez cały czas była też dostępna opcja śledzenia wyników live. Poziom co najmniej kilkutysięcznej imprezy z rzeszą sponsorów!

Na uwagę zasługuje konsekwencja organizatorów w temacie projektu koszulki i medalu. Kształt trofeum pozostaje ten sam, podobnie jak kolorystyka szarfy. Zmienia się tylko wizerunek Utopca – co roku imprezie towarzyszy inny z legendarnych bieruńskich stworów, które można spotkać na Rynku. Podobnie koszulka w projekcie zmienia się Utopiec i kolor materiału.

Bieg Utopca z pewnością nie należy do łatwych, zwłaszcza, kiedy trasę pokrywa warstwa śniegu, tak jak dzisiaj. – Trasa dzisiaj była trudna ze względu na śnieg – ocenił zwycięzca biegu Wojciech Probst. – Śnieg momentami był po kolana. Mnie się podobało, lubię takie warunki, choć było zdecydowanie za krótko – mówił ze śmiechem znany ultramaratończyk, brązowy medalista MP.

– Biegłem dzisiaj na luzie, czuję w nogach wczorajszy trening 60 km. W pewnym momencie czołówka źle zawróciła i wyszedłem na prowadzenie. Wtedy skończył się bieg na luzie, pomyślałem, że trzeba przyspieszyć, skoro już nie ma nikogo przed. Nigdy nie biegam takich tras i takich krótkich dystansów. Jestem na etapie treningów objętościowych, w grudniu nabiegałem 930 km i czuję to w nogach. Przyjechałem do Bierunia, bo dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zawsze warto pobiec.

Podobnego zdania była większość uczestników i, choć na podium wręczono liczne puchary w kategoriach wiekowych i open, tak naprawdę chodziło o dobrą zabawę i pełne puszki dla WOŚP. Biegowi towarzyszył kiermasz ciast i rękodzieła oraz pokazy pierwszej pomocy. Były też gry i zabawy dla dzieci, tor przeszkód oraz koncert.

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce