City Trail: Jakub Nowak wraca na podium

 

City Trail: Jakub Nowak wraca na podium


Opublikowane w pon., 22/01/2018 - 12:05

Styczniowe biegi CITY TRAIL w Lublinie i Warszawie z roku 2017 przeszły do historii jako rekordowe pod względem niskiej temperatury – w Kozim Grodzie odnotowano 21 stopni poniżej zera! Tym razem aura była zdecydowanie łaskawsza, ale również zimowa - w obu lokalizacjach ścieżki pokryte były śniegiem, a gdzieniegdzie warstwą lodu, co uniemożliwiało osiągnięcie rekordowych wyników, ale dało szansę wykonania wartościowego treningu i sprawdzenia się na 5-kilometrowej trasie w prawdziwie zimowych warunkach.

Lublin

Zwycięzcą sobotniego biegu nad Zalewem Zemborzyckim został Sebastian Smoliński, który aktualnie ma na koncie dwa zwycięstwa w trwającej edycji CITY TRAIL w Lublinie, podobnie, jak dominator lubelskiej trasy Artur Kern. Jeśli obaj chcą ukończyć cykl i walczyć o wygraną muszą wystartować w dwóch kolejnych biegach. Oznacza to bardzo ciekawą, bezpośrednią rywalizację.

– Wyczekuję tego pojedynku z Arturem, bo nie biegliśmy jeszcze razem w żadnych zawodach na tej trasie. Myślę, że jeśli spotkamy się w lutym i marcu, będzie bardzo interesująco. Rozważałem też sytuację, w której Artur wygra jeden z tych dwóch biegów, a w drugim to ja okażę się lepszy. Wtedy będziemy mieć taką samą liczbę punktów, a o wygranej w cyklu zadecyduje najlepszy czas, dlatego nie będzie kalkulowania, ale walka o wynik – mówił na mecie Sebastian Smoliński, czterokrotny medalista mistrzostw Polski.

Sobotni wynik Sebastiana Smolińskiego to 17:42. Drugie miejsce zajął Rafał Buczak (17:56), a trzeci był Paweł Wysocki (17:58).

Wśród pań trzecie zwycięstwo w sezonie odniosła Paulina Pawłowska, która jest faworytką rywalizacji kobiet – ma na koncie trzy wygrane biegi. Czas Pauliny to tym razem 20:30. Drugą lokatę wywalczyła Ilona Mandziuk (20:32), a trzecia była Patrycja Gruszkowska (20:51).

Sobotnie zawody odbyły się w karnawałowym klimacie, na trasie nie mogło więc zabraknąć przebierańców. – Wychodzę z założenia, że są okazje, które po prostu trzeba specjalnie uczcić, a bieg w dobrze zaplanowanym stroju wcale nie jest uciążliwy, więc postanowiłam się przebrać – podkreśliła na mecie jedna z przebranych zawodniczek, Dagmara Krawczyk. – Dzisiejsze zawody były moim debiutem na śniegu. Biegam nieco ponad rok i dotąd nie miałam okazji startować w typowo zimowych warunkach. O dziwo było nieźle. Na co dzień staram się biegać dość regularnie i gonić koleżankę, która zainspirowała mnie do truchtania – dodała biegaczka.

W biegu wzięło udział 326 zawodników. Tradycyjnie zawodom dla dorosłych towarzyszyły biegi dla dzieci i młodzieży. W pięciu kategoriach wiekowych wzięło udział blisko 50 młodych sportowców.

Kolejne imprezy serii CITY TRAIL w Lublinie odbędą się: 10 lutego i 17 marca 2018. Lubelską odsłonę cyklu wspiera Miasto Lublin.

Warszawa

Warunki, w jakich startowali warszawscy biegacze były iście bajkowe. Ścieżki oraz drzewa Lasu Młociny pokryte były warstwą białego puchu i choć zabrakło słońca – było naprawdę malowniczo.

Z trzeciej wygranej cieszył się Kamil Jastrzębski. To niedzielne zwycięstwo było nie lada wyczynem – niespełna godzinę przed startem w CITY TRAIL, Kamil ukończył Bieg o Puchar Bielan na dystansie 5 km, w którym wywalczył drugie miejsce, z czasem 14:48. Na trasie CITY TRAIL uzyskał wynik 15:35.

– Plan na dzisiejszy dzień zakładał mocny bieg na Chomiczówce i walkę o zwycięstwo. Spodziewałem się, że lekko nie będzie, dlatego od początku narzuciłem swoje tempo. Dodatkowo była ta 13. edycja, a to ulubiona liczba mojego trenera Huberta Duklanowskiego, więc tym bardziej chciałem wygrać i zrobić mu miłą niespodziankę. Planowałem pobiec szybciej niż 14:50 i to zrobiłem. Na CITY TRAIL miałem biec tak, żeby wygrać. Nogi były zbite, ale liczyłem się z możliwością mocnego biegania. Tak nastawiłem głowę i stanąłem na starcie. Miałem zacząć spokojnie i ostatecznie przebiegłem tak całą trasę - rywale nie zmuszali do większego wysiłku. Cieszę się, że sprawy przybrały taki obrót. Zdecydowanie mogę sobie postawić 4+ za oba biegi – podsumował na mecie zwycięzca zawodów w Lesie Młociny.

Drugie miejsce zajął Paweł Szostak (czas 16:27), a trzeci był powracający do treningów po kontuzji wielokrotny medalista mistrzostw Polski - Jakub Nowak (wynik 16:54).

– W lipcu miałem operację spowodowaną przewlekłym zapaleniem kaletek ścięgna Achillesa. Do biegania zacząłem wracać we wrześniu, ale tak naprawdę w miarę normalnie trenuję dopiero od dwóch miesięcy. Dzisiejszy start był ciężki, ponieważ mam duże zaległości treningowe i to się potwierdziło. Po pierwszym kilometrze nogi odmówiły współpracy i dalsza część dystansu była trochę walką o przetrwanie. Za 2 tygodnie z kolegami z Klubu LŁKS PREFBET ŚNIADOWO ŁOMŻA biorę udział w klubowych mistrzostwach Europy w biegach przełajowych. Czeka mnie tam 10 km. Ten dzisiejszy start miał być sprawdzeniem, w jakim miejscu jestem. Pocieszające jest to, że w Portugalii nie będzie śniegu, ale na pewno będzie to dla mnie duże wyzwanie – mówił na mecie wicemistrz kraju w maratonie z 2015 roku.

– Przygotowując się do maratonu nie zawsze udaje się starty w przełajach dobrze wpasować w plan treningowy, więc w ostatnich latach nie startowałem zbyt często w terenie, ale lubię biegać cross i wielokrotnie plasowałem się w czołówce w krajowych mistrzostwach – dodał zawodnik.

W rywalizacji pań jako pierwsza na mecie pojawiła się Mariola Stasiewicz (czas 19:04). Drugą lokatę wywalczyła Antonina Biała (19:40), a trzecia była Agnieszka Kowalczyk (20:48). W klasyfikacji generalnej nie ma zdecydowanej liderki. O zwycięstwo powalczą zapewne najszybsze zawodniczki niedzielnych zawodów, ale do rywalizacji może się włączyć jeszcze kilka innych biegaczek, które tym razem nie startowały.

Zwodnicy, którzy nie walczą na trasie o każdą sekundę podkreślali, że Las Młociny wyglądał wyjątkowo. – Może było trochę ślisko, ale naprawdę cudnie. W takich warunkach jeszcze nie startowałam, a biegam w zawodach już od kilku lat – mówiła Agnieszka Gratys, jedna z uczestniczek biegu. - Dla mnie te imprezy są o wiele przyjemniejsze niż bieganie po mieście. Poza tym można startować całą rodziną i z tego korzystamy – mąż jest jeszcze na trasie, a rano biegały nasze dzieci.

Linię mety biegu głównego minęło 374 zawodników. W CITY TRAIL Junior wzięło udział 103 młodych sportowców.

Kolejne zawody serii CITY TRAIL w Warszawie odbędą się: 18 lutego i 18 marca.

Poza Lublinem i Warszawą, w cyklu CITY TRAIL z Nationale-Nederlanden uczestniczą: Bydgoszcz, Katowice, Łódź, Olsztyn, Poznań, Szczecin, Trójmiasto i Wrocław. Najbliższe biegi są zaplanowane na 27 stycznia w Poznaniu oraz 28 stycznia w Bydgoszczy.

Informacje o imprezie oraz zapisy znajdują się na stronie www.citytrail.pl.

mat. pras.

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce