Klimatyczny 34. Bieg Chomiczówki: Tłumy na starcie [ZDJĘCIA, WIDEO]

 

Klimatyczny 34. Bieg Chomiczówki: Tłumy na starcie [ZDJĘCIA, WIDEO]


Opublikowane w ndz., 15/01/2017 - 17:56

Sezon biegów ulicznych w Warszawie można uznać za rozpoczęty. Na 5 i 15 km na Bielanach pobiegło dziś ponad 2100 osób.

Bieg Chomiczówki nazywany jest przez niektórych kąśliwie „biegiem wokół śmietnika”. Dosłownie. Wszystko przez niezbyt malowniczą scenerię osiedla z lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Biegi prowadzą obok murów cmentarza Północnego, kościoła, szkół parkingów, placów zabaw, bloków i... właśnie altan śmietnikowych. Nie jest to park, nie są to leśne dukty, czy szczyty górskie, mimo wszystko zawody mają wielu miłośników. Pakiety rozchodzą się błyskawicznie, łatwiej można wyliczyć kogo na Chomiczówce brakuje, niż kto się zjawił.

Bieg o Puchar Bielan

Jako pierwsi w szranki stanęli uczestnicy 12. Biegu o Puchar Bielan. 5-kilometrowa trasa składała się z jednej rundy. W porównaniu z poprzednimi edycjami wprowadzano jedną zasadniczą zmianę - biegacze przebiegali na drugą stronę ulicy Conrada, a nie tańczyli wokół znaku drogowego, na pierwszym zakręcie rywalizacji.

Wygrał Arkadiusz Gardzielewski, który podtrzymał zwycięską passę trwającą od 2014 roku. Mistrz Polski w maratonie z 2013 roku uzyskał czas 14:58.

– Już czwarty raz startuję w Biegu o Puchar Bielan. Wybieram krótszy dystans, bo jest to dobry element treningowy i takie dobre przetarcie. Później jest łatwiej wejść w sezon. Rozwiązanie z tym pierwszym skrzyżowaniem było zdecydowanie lepsze. Wcześniej traciło się tam wiele cennego czasu. Trzeba było do zera wytracić prędkość i od nowa się rozpędzać – mówił na mecie zwycięzca.

Drugie miejsce zajął Maciej Nitka z wynikiem 15:00. Trzeci był Kamil Jastrzębski z rezultatem 15:05. Na czwartym miejscu znalazł się Piotr Łobodziński, z rezultatem 15:18.

Wśród pań najlepsza okazała się Mariola Ślusarczyk - brązowa medalistka Mistrzostw Polski w biegu na 3000m z przeszkodami z 2016 roku. Do mety dotarła w czasie 17:52.

– Biegło mi się bardzo dobrze, chociaż od kilku dni bolał mnie brzuch i trochę się bałam o ten start. To chyba mój pierwszy bieg, gdy tu nie było ślisko. Wcześniej śmiałam się, że jak będzie Bieg Chomiczówki to będzie minus 15 stopni i śnieg. A w tym roku pogoda dopisała, czasami nawet słońce wychodziło – cieszyła się triumfatorka.

– Mam wielki sentyment do tej imprezy. Gdy przyjechałam do Warszawy do liceum, to był to pierwszy bieg uliczny, w którym wystartowałam. Wcześniej biegałam tylko na stadionie. Trasa może nie jest tu atrakcyjna, biegamy wśród bloków, ludzie wychodzą z kościołów, ale to ma swój klimat i jest takie „swojskie”. To takie niedzielne bieganie – dodała nasza rozmówczyni.

Drugą lokatę zajęła Edyta Rybacka, z wynikiem 18:28. Na trzecim miejscu znalazła się Marta Jusińska, z rezultatem 18:44.


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce