ME w Berlinie: Niespodziewany sukces... generuje problemy

 

ME w Berlinie: Niespodziewany sukces... generuje problemy


Opublikowane w czw., 09/08/2018 - 22:35

W trzecim dniu 24. Mistrzostw Europy w Lekkiej Atletyce nie było medali Polaków, ale nasi pokazali się z bardzo dobrej strony. Pod dobrą formię kilku innych nacji, wciąż prowadzimy w klasyfikacji medalowej.

400 m

Przed szansą zdobycia medali w rywalizacji indywidualnej staną w niedzielę dwie Polki. Zarówno Iga Baumgart-Witan jak i Justyna Święty-Ersetic zwyciężyły swoje biegi półfinałowe. Zawodniczka BKS Bydgoszcz walczyła do samego końca w czołowej dwójce, a zadanie wykonała z nawiązką. Do tego, zupełnie nieoczekiwanie ustanowiła rekord życiowy - 51.35.

Justyna, najsilniejsze ogniwo ze sztafety 4 x 400 m, wygrała w pewnym stylu, kontrolując bieg. Jej czas 51.23 był trzecim wynikiem półfinałów.

Z rywalizacji odpadł trzeci z „Aniołków Matusińskiego” - Małgorzata Hołub- Kowalik. Polka długo znajdowała się na czele stawki, ale na ostatniej prostej wyraźnie opadła z sił i dała się wyprzedzić aż czterem rywalkom. Wynik Małgosi – 51.74 – zwiastuje jednak wysoką formę.

Finał konkurencji rozegrany zostanie w sobotę o 20:12, finał biegu rozstawnego… kilkadziesiąt minut później, bo już o 21:50. – Mamy problem, bo trzeba będzie szybko się zregenerować – skwitowała Iga Baumgart-Witan.

3000m z przeszkodami

Wicemistrz Europy z 2014 roku i wielokrotnego mistrz kraju Krystian Zalewski zajął siódme miejsce z wynikiem 8:38.59. Apetyt naszego biegacza był większy, zwłaszcza, że dwa lata temu w Amsterdamie nasz reprezentant nie wystartował w finale, chociaż zdołał do niego pewnie awansować. Przyczyną rezygnacji był wówczas ból łydki.

I tym razem Krystianowi doskwierał ból – obite kolano i rozharatana pięta – ale nie szukał wymówek. – Chciałem medalu – przyznał otwarcie po swoim starcie. Nie udało się wskoczyć na podium, chociaż długo trzymał się w czołówce stawki. Na ostatnim okrążeniu rywale okazali się jednak za silni.

Wygrał brązowy medalista olimpijski z Rio Mahiedine Mekhissi-Benabbad, ten sam, który cztery lata temu w Zurychu został zdyskwalifikowany za zdjęcie koszulki przed metą. Francuz uzyskał wynik 8:31.66.

400 m ppł

Gdy Patryk Dobek awansował do finału 400 m ppł z z drugim czasem, nadzieje na medal zostały rozbudzone. Młodzieżowy Mistrz Europy z 2015 roku ostatecznie zajął piąte miejsce, uzyskując najlepszy czas w sezonie - 48.59. Jest to czwarty wynik w historii polskiej lekkiej atletyki. Wygrał faworyt i mistrz świata, Norweg Karsten Warholm z rezultatem 47.64 (nowy rekord Europy do lat 23)

100 m ppł

W finale konkurencji wystąpiła Karolina Kołeczek. Ostatecznie zajęła szóste miej pozycje z wynikiem 13.11, choć nieco pomogły jej w tym problemy dwóch innych zawodniczek, które nie ukończyły zmagań. Niespodziewanie złoto zdobyła Białorusinka Elivra Herman, z czasem 12.67, wyprzedzając faworyzowane Niemki - Pamelę Dutkiewicz i obrończynię tytułu Cindy Roleder.

Polka do decydującego biegu dostała się dzięki fotokomórce. W swojej serii półfinałowej uzyskała najlepszy wynikiem sezonie - 12.94 – zajmując jednocześnie trzecie miejsce. Aż cztery zawodniczki uzyskały taki sam czas, ale to Polka, o ułamki sekund była z nich najszybsza.

W półfinale z mistrzostwami pożegnała się 20-letnia Klaudia Siciarz - halowa rekordzista świata juniorów biegu na 60 m ppł. Po spóźnionym starcie, który spowodowały najprawdopodobniej popsute bloki, nasza biegaczka zajęła szóste miejsce z wynikiem 13.12. Dla Klaudii był to dopiero pierwszy start na tak dużej imprezie seniorskiej - pierwsze koty za płoty.

Rzut oszczepem

Marcin Krukowski długo walczył o awans do finałowej ósemki, ale w końcu zaskoczył. Finalnie był czwarty z wynikiem 85.55 m. Junior Cyprian Mrzygłód był dziewiąty z wynikiem 80.20. Wygrał mistrz olimpijski Niemiec Thomas Rohler – 89.47 m.

Skok wzwyż

Do finału awansował Sylwester Bednarek (2.25 m). Zaledwie 20-letni Maciej Grynienko skoczył 4 centymetry mniej i pożegnał się z mistrzostwami.

Niebawem rozmowy z naszymi zawodnikami prosto z mixzony Stadionu Olimpijskiego w Berlinie, gdzie pracuje nasza reporterka.

Polska prowadzi w klasyfikacji medalowej mając w dorobku 5 krążków: 3 złote i 2 srebrne. Na drugim miejscu plasują się Niemcy, którzy zdobyli do tej pory 7 medali, ale tylko 2 złote.

W piątek kolejne szanse na poprawienie polskiego dorobku - w finałach na 800, 400 i 1500m wystartują kolejno Anna Sabat, Karol Zalewski i Marcin Lewandowski. Trzymamy kciuki!

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce