Mikołajkowy Nocny Bieg Chomika: Kręcili rundy i pomagali zwierzakom [ZDJĘCIA]

 

Mikołajkowy Nocny Bieg Chomika: Kręcili rundy i pomagali zwierzakom [ZDJĘCIA]


Opublikowane w pt., 08/12/2017 - 08:53

Mówi się, że karma wraca. Dzięki uczestnikom Mikołajkowego Nocnego Biegu Chomika nie tylko karma, ale też koce i środki czystości trafiły do fundacji Emir ratującej bezdomne zwierzęta.

W chłodny czwartkowy wieczór na warszawskim Ursynowie rozegrany został drugi Mikołajkowy Bieg Chomika. Licząc z letnimi odsłonami, była już czwarta edycja tego charytatywny biegu z sympatycznym gryzoniem w logo. Chociaż pogoda zachęcała bardziej do pozostania w domu, to ponad setka osób zdecydowało się stawić w Parku przy Bażantarni.

Tradycyjnie udział w imprezie był darmowy. Jedyna „opłatą" było sprezentowanie czegoś dla podopiecznym fundacji Emir. Świątecznie udekorowane kosz wypełniał się z minuty na minutę.

Uczestnicy imprezy mieli do pokonania 10-kilometrową trasę składająca się z sześciu okrążeń. Niektórzy mogli stracić rachubę kręcąc się w kółko, jak tytułowy chomik w kołowrotku.

Zimową edycję zorganizowano z mniejszą pompa niż bieg letni. Zrezygnowano m.in. z elektronicznego pomiaru czasu i stref masażu. Najważniejszy była pomoc zwierzakom i dobra zabawa.

– Nie wiem czy wyszedłbym dziś biegać. Ta impreza była dla mnie dobrą mobilizacją, żeby się wychylić z domu – mówił na mecie Marcin Jarząb, jeden z uczestników. – Za startem przemawia okolica, bo mieszkam blisko, oraz charakter imprezy. Uważam, że trzeba wspierać takie inicjatywy. To mój trzeci start w tym biegu, więc trasa jest mi znana. Nie jest ona skomplikowana i nie da się tu zgubić. Często tu też biegam podczas swoich treningów.

– Biegam dopiero od czterech miesięcy. Poszło mi bardzo dobrze, chyba nawet padła życiówka. Muszę tylko poczekać na wyniki. Cały czas biegłam z kolegą, który bardzo mnie mobilizował – cieszyła się Beata Michalik. – Pogoda jak dla mnie była bardzo przyjemna. Idealna do biegania. Było rześko, ważne że nie padał śnieg ani deszcz. Podobała mi się też sama inicjatywa. Kocham zwierzęta i uważam, że trzeba im pomagać – dodała biegaczka.

Zwycięzcą biegu został Tomasz Roszkowski z wynikiem 35:59. Wśród pań najlepsza była Anna Gadomska z rezultatem 45:55. Na zwycięzców czekały puchary. Wszyscy otrzymali oryginale medale w postaci magnesów na lodówkę.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce