Mt. Esja Ultra. Trudny, nieznany i z Polakami na mecie

 

Mt. Esja Ultra. Trudny, nieznany i z Polakami na mecie


Opublikowane w śr., 22/06/2016 - 14:58

Polacy przekroczyli metę Mt. Esja Ultra, popularnego na Islandii biegu, o którym w naszym kraju nie słychać zbyt często. Bieg ma opinię najtrudniejszego na wyspie. Odbywa się 20km od Reykjaviku w rejonie wzniesień wulkanicznych. Jego uczestnicy muszą być dobrze przygotowani do zmagać z górską, bardzo techniczną trasą na dystansie 77km i 6600m przewyższeń. Do wyboru są również krótsze dystanse. Bieg odbywa się bowiem po 7-kilometrowej pętli. Wśród zawodników, którzy zmagali się z górą Elsja 11 razy, nie było Polaków, ale świetnie sobie poradzili w pozostałych biegach.

11 miejsce w biegu 14-kilometrowym zajął Dariusz Hubicki, który metę przekroczył z czasem 01:55:18. Dwa miejsca dalej z czasem 2:00:43 uplasował się Robert Chrościelewski. Zwycięzca biegu 14-kilometrowego uzyskał czas 01:22:40, co daje wyobrażenie o ukształtowaniu terenu, w jakim odbywa się Mt. Esja Ulta.

Jeszcze lepsze miejsca Polacy zajęli w biegu na dystansie 42km o 3400m przewyższeń. Wiesław Piotr Nieradko z czasem 07:18:26 był piąty. Natomiast Wojciech Jurasz z wynikiem          07:47:24 zajął szóste miejsce. Zwycięzcą został Thorbergur Ingi Jónsson, który ma za sobą karierę zawodnika lekkoatletycznego na bieżni i w hali. Uzyskał wynik 04:48:36.

Bieg 77-km ukończyły tylko 4 osoby. Jako pierwszy zrobił to Ágúst Kvaran, na co dzień profesor na wydziale inżynierii i nauk przyrodniczych. Co ciekawe, bieg nie cieszy się popularnością pań. W tym roku najdłuższy dystans ukończyła tylko jedna kobieta. Kanadyjka Alison Ytsma okazała się drugą kobietą w historii imprezy, która stanęła na mecie 77-kilometrowego biegu. Pierwsza była przed rokiem miejscowa zawodniczka Halldóra Gyða Matthíasdóttir Proppé.

Wyniki

IB

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce