Na rekordy nigdy nie jest za późno. WR w Chicago!

 

Na rekordy nigdy nie jest za późno. WR w Chicago!


Opublikowane w pt., 19/10/2018 - 08:43

Rekord Europy Brytyjczyka Mo Faraha (2:05:11) i rekord Azji Japończyka Suguru Osako (2:05:50) nie były jedynymi rekordami ustanowiony podczas tegorocznego Maratonu Chicagowskiego. W Wietrznym Mieście padł też rekord świata! W grupie wiekowej K70 ustanowiła go Amerykanka Jeannie Rice.

Doświadczona biegaczka pokonała królewski dystans w czasie 3:27:50 i oczywiście wygrała swoją kategorię K70-74. Nad drugą zawodniczką na podium, w swojej grupie wiekowej, miała blisko 40 minut przewagi. Na półmetku Amerykanka zameldowała się z wynikiem 1:39:53.

W klasyfikacji generalnej Jeannie Rice zajęła 5204. miejsce. Ponieważ w imprezie wzięło udział blisko 45 000 uczestników, co może tłumaczyć przeoczenie organizatorów. Bo było co świętować.

W myśl przysłowia „co się nie odwlecze, to nie uciecze”, dziś biegaczka odbiera zasłużone gratulacje. A te płyną z całego świata.

Jeannie Rice zmiażdżyła poprzedni rekord Niemki Helgi Miketty o blisko 8 minut (3:35:29 z 2013 r.). W takiej formie, za kilka lat biegaczka ma szanse poprawić rekord w grupie K75 - 3:53:43 Japonki Yoko Nakono.

Nowa rekordzistka urodziła się Korei, ale w USA mieszka od 1968 roku. Trenować zaczęła 35 lat temu, żeby zrzucić kilka kilogramów. Według jej obliczeń, start w Chicago był jej 116 maratonem w karierze. Życiówka seniorki to 3h16’.

Jeannie Rice wciąż pracuje jako agent nieruchomość w Clevland. Nie myśli o emeryturze, także tej sportowej. Dzień zaczyna o 5:30, żeby wyjść na trening. Tygodniowo pokonuje ok. 105 km.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce