Piekielny Velebit Ultra Trail. Jedyny Polak...

 

Piekielny Velebit Ultra Trail. Jedyny Polak...


Opublikowane w wt., 28/06/2016 - 08:42

Nazwa wąwozu Paklenica, przez który przebiegały trasy wszystkich dystansów tegorocznego Velebit Ultra Trail w Chorwacji, budzi diabelskie skojarzenia (po chorwacku pakao – piekło, paklen – piekielny). Pogoda się do nich dostosowała, fundując biegaczom prawdziwe piekło.

Szczególnie trasa najdłuższego biegu na dystansie 82 km prowadziła w znacznej części po odkrytej, nasłonecznionej patelni. Ponad 30-stopniowy upał sprawił, że służby ratownicze miały sporo pracy. Najwięcej ofiar wysokiej temperatury i odwodnienia było jednak wśród uczestników krótszych biegów, spośród których prawdopodobnie znalazło się więcej niedostatecznie przygotowanych do napierania w tych warunkach.

Kiedy zawodnicy z krótszych dystansów byli już w większości na mecie, a ultrasi w okolicach półmetka, na szczęście nadeszły chmury. Druga połowa ultramaratonu była jednak znacznie trudniejsza technicznie, z długimi fragmentami jakby żywcem wziętymi z naszego Biegu Granią Tatr. Przebiegała ona przez dwa najwyższe szczyty masywu Velebit: Sveto brdo (1751 m) i Vaganski vrh (1757 m). Choć suma przewyższeń wyniosła „tylko” nieco poniżej 5000 m – trochę mniej, niż wskazywał ślad GPS na stronie organizatorów – wszyscy zgodnie stwierdzali, że był to wyjątkowo trudny bieg.

Na dystansie ultra wystartowało 58 zawodników. W limicie 22 godzin do mety nad samym brzegiem Adriatyku w Starigradzie-Paklenicy dotarło 41 z nich, a trzech ukończyło zawody po czasie. Zwyciężył Słoweniec Marko Prot (12:59:24), który przed dwoma laty był tutaj drugi. Kolejne miejsca na podium zajęli przedstawiciele gospodarzy: Josip Stipčević (13:14:20) i Nikola Horvat (13:15:00). Najszybszą z kobiet została zeszłoroczna zwyciężczyni, Chorwatka Sanja Mladenović (14:45:49; 8. miejsce w generalce), wyprzedzając swoją rodaczkę Jelenę Brezak (15:31:02) i Węgierkę Enikő Szentirmai (16:05:36). Jedyny Polak w stawce, Kamil Weinberg, zajął 36. miejsce z wynikiem 20:29:11.

Dystans maratoński (42 km, ok. 2500 m+) ukończyło 86 biegaczy z 94 startujących. Najszybsi byli Chorwat Sanjin Vučan (6:34:51) i Węgierka Kinga Marx (7:49:20). Już same te czasy świadczą o trudności trasy i warunków. Oprócz tego rozegrano też biegi na 22, 15 i 6 km. W sumie na wszystkich dystansach wystartowało 565 biegaczy. Pełne wyniki można znaleźć TUTAJ.

Planowanego wcześniej biegu na dystansie 126 km nie udało się rozegrać, o czym wcześniej pisaliśmy, zapowiadając te zawody. Jak powiedział główny organizator Šimun Cimerman, w przyszłym roku z powodu trudności logistycznych też się raczej nie uda przeprowadzić tak długiego dystansu. Są natomiast pewne szanse, by najdłuższy bieg miał pełne 100 km, jak w niektórych z poprzednich edycji.

Jako ciekawostkę warto dodać, że w latach 2003-05 trasa prowadziła ze Starigradu do Senja i liczyła 140 km. Jak się dowiedzieliśmy od jednego z tegorocznych uczestników ultramartonu, pewien biegacz od tamtych czasów wyrusza co roku na tamtą orginalną trasę, próbując pobić – jak dotąd bezskutecznie – jej rekord 28 godzin i 35 minut, ustanowiony w 2005 roku przez Chorwata Kristijana Šivaka. A sam rekordzista... dalej świetnie napiera i teraz ukończył ultra na 6. miejscu!

Wkrótce obszerna osobista relacja Kamila Weinberga z dystansu ultra. Na razie zapowiemy krótko: była zabawa, dużo się działo...

red.


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce