Samsung Irena Women’s Run: Ewa Jagielska w gazie [ZDJĘCIA]

 

Samsung Irena Women’s Run: Ewa Jagielska w gazie [ZDJĘCIA]


Opublikowane w ndz., 08/10/2017 - 00:20

Samsung Irena Women’s Run odbył się już po raz ósmy. Kolejny raz zmienił się termin biegu. Teraz już impreza odbywa się nie w czerwcu, jak dwa lata temu, nie wrześniu, jak rok temu, ale w październiku.

Mimo tej zmiany na mecie mogło się wydawać, że właśnie kończy się ubiegłoroczna edycja Trasę poprowadzoną przez Łazienki Królewskie, Belwederską, Aleje Ujazdowskie, Piękną i Myśliwiecką na Agrykolę ukończyło ponad tysiąc pań. Najszybciej zrobiła to, tak jak przed rokiem, Ewa Jagielska. Linię mety minęła po 17 minutach, chociaż do biegu - jak twierdzi- nie przykładała się jakoś specjalnie.

- Ostatnio dużo startowałam. Czuję już to zmęczenie w nogach, dlatego próbowałam pobiec tracąc jak najmniej energii. Od Dominiki (Stelmach - red.) oderwałam się dopiero na finiszu i swobodnie utrzymałam pierwsze miejsce - mówiła na mecie Ewa Jagielska, która niecały tydzień wcześniej wygrała Biegnij Warszawo, a w tym roku zdobyła aż 3 medale MP w biegach ulicznych.

Łódź – Piła – Kleszczów. Medalowy hat-trick Ewy Jagielskiej! [ZDJĘCIA]

Na drugim miejscu, także jak w poprzedniej edycji, na metę, z czasem 17:07 przybiegła Dominika Stelmach. To kolejna zwyciężczyni sprzed tygodnia, ale w imprezie zagranicznej - 50-kilometrowym ultramaratonie wokół jeziora Fuxian w prowincji Yunna w Chinach.

- Biegło mi się bardzo dobrze, a wynik biegu rozegrał się w finiszu. Zabrakło mi na końcu szybkości, ale jestem w treningu maratońskim i ultramaratońskim. Nie wszystko jednak było, jak w zeszłym roku. Rok temu byłam daleko za Ewą, w tym roku trzymałam się jej niemal do 400 metrów przed metą. Jestem z tego zadowolona - powiedziała Dominika Stelmach.

Podium dopełniła Joanna Tomczak z czasem 19:06.

Bieg odbywa się pod patronatem Ireny Szewińskiej, która... tańczyła zumbę z uczestniczkami, wręczała medale, zagrzewała do walki. Wyniki patronki posłużyły do wręczenia nietypowych nagród. Do dekoracji została wezwana m.in. zawodniczka, która przybiegła jako 24. (Anna Kratiuk), bo taką właśnie liczbę medali mistrzostw Polski ma na koncie Irena Szewińska.

Nagrody odebrały również biegaczki na miejscach 111. (Aleksandra Kosmowska) - jak rekord życiowy Pani Ireny na 100m (11.1 s.); 168. (Monika Groberek) - jak 1.68m w skoku wzwyż Szewińskiej, 222. miejscu - jak wynik 2.22 s. na 200m i 492. - jak rekord na 400m. Nie wszystkie panie spodziewały się nagrody na odległych pozycjach i na dekorację nie dotarły.

Nagrodę odebrała osobiście najstarsza uczestniczka biegu pani Maria Pruszyńska urodzona w 1944 r. - Jeśli mogę, to staram się biegać, regularnie ćwiczę. To takie intensywne zajęcia z crossfitu, ze sztangami i jakiś tam aerobik. Ten konkretny bieg zadedykowałam tym, którzy biegać nie mogą i aktualnym, trudnym do rozwiązania sprawom - wyjaśniła pani Maria.

IB


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce