Trenuje w Oregonie, biega w czołówce NCAA. "Przynieść dumę Biało-Czerwonym"

 

Trenuje w Oregonie, biega w czołówce NCAA. "Przynieść dumę Biało-Czerwonym"


Opublikowane w pon., 19/11/2018 - 11:29

W miniony weekend rozegrano akademickie mistrzostwa USA w biegach przełajowych Dywizji I (najważniejszej). W zmaganiach najszybszych studentów mieliśmy swoją przedstawicielkę - Weronika Pyzik zajęła 12. miejsce w biegu na 6 km i przyczyniła się do zdobycia brązowego medalu przez University of Oregon. Biegaczka chciałaby wystąpić podczas 25. Mistrzostw Europy w Tilburgu.

Mistrzostwa rozegrane zostały w stolicy stanu Wisconsin - Madison. Warunki były trudne i zimowe, a trasa bardzo selektywna. Pochodząca z Biłgoraja zawodniczka dystans 6 km pokonała w 20:03, a do zwyciężczyni Dani Jones z Colorado straciła ok. 20 sek. Na podium stanęła jeszcze jedna zawodniczka z uniwersytetu w Oregonie - Jessica Hull (19:50).

– Na zdjęciach może tego nie widać, ale śniegu było naprawdę sporo. Trochę się tam poślizgałam – relacjonuje Weronika w rozmowie z naszym portalem. Jak tłumaczy, również sama trasa nie należała też do łatwych. – Startowałam już kilka razy na tej trasie i jest ona naprawdę ciężka. Mnóstwo podbiegów, które wydają się niewinne, a strasznie wchodzą w nogi.

Tego samego dnia co mistrzostwa NCAA, w Namysłowie rozegrano Mistrzostwa Polski do lat 23. Pod względem frekwencji to jednak dwa różne światy - sportowo i frekwencyjnie.

Medale Młodzieżowych MP w przełajach rozdane. Na ME (nie) pojadą... [WYNIKI]

Mistrzostwa w Namysłowie decydowały o powołaniach na 25. Mistrzostwa Europy w Biegach Przełajowych, które niebawem odbędą się w holenderskim Tillburgu. Weronika Pyzik przyznała, że jest zainteresowana startem w tych zawodach, jednak nie w kategorii młodzieżowców, ale seniorek. Start w mistrzostwach NCAA ma jej pomóc w przygotowaniu się do ME. Według regulaminu, w najstarszej kategorii wystąpić mogą zawodnicy i zawodniczki, którzy mają co najmniej 20 lat.

– Staram się dostać na ME i mam nadzieje, że moje starty przekonają szkoleniowców kadry o dobrej formie i dostanę szanse aby reprezentować kraj 9 grudnia. Uważam, że jakaś szansa jest. Tak jak w tamtym roku regularnie rozmawiam i informuje trenerów o moich postępach treningowych i sukcesach. Niedawno byłam czwarta w prestiżowej konferencji Pac12. Właśnie skończyłam na 12. miejscu Adamieckie Mistrzostwa Stanów Zjednoczonych. Mam nadzieje, że to wystarczy. W tym roku jednak staram się o drużynę seniorską więc poprzeczka jest wyższa – mówi ambitna biegaczka.

Od tego roku akademickiego Weronika Pyzik reprezentuje barwy uniwersytetu w Oregonie i znaną w całej Ameryce drużynę „Ducks” (Kaczorów - red). Rok temu podczas akademickich mistrzostwach USA starowała jeszcze w barwach Uniwersytetu San Francisco. Zmieniła uczelnię po tym jak do Eugene przeszła jej trenerka Helen Lehman-Winters.

– Szkoła jest dosłownie niesamowita! Jestem bardzo pozytywnie zszokowana, nawet nie zaskoczona... Zresztą nie tylko samą szkołą, ale i ogromnym atletycznym centrum, które ma chyba wszystkie możliwe sprzęty jakie istnieją dla biegaczy. Podoba mi się podejście do treningu, regeneracji i przede wszystkim zdrowia – wylicza 22-latka.

[WIDEO] Hayward Field czeka spektakularna przebudowa

O trenowaniu w Portland marzy wielu biegaczy. To szansa, ale też ogromne wyzwanie. Uczelnie reprezentowały takie gwiazdy jak m.in. legendarny Steve Prefontaine, Alberto Salazar, Galen Rupp, oraz były rekordzista świata w siedmioboju Ashton Eaton.

– Czy oczekiwania wobec zawodników są większe? Tak, zdecydowanie. Nigdy nie czułam presji trenerów czy departamentu, bo sama ją na siebie nałożyłam. Trenuje z czołówką mistrzostw Stanów Zjednoczonych, oglądam filmiki z zawodnikami, którzy skończyli moją szkołę, a teraz są olimpijczykami. Potem idę na nasz stadion i widzę zawodników z Oregon Project… Wiem, że dostanie stypendium w tej szkole, a także jego otrzymanie, jest ogromnie ciężkie i stresujące. Mnie się udało. Wokół jest milion dziewczyn, które tylko czekają, żeby zająć moje miejsce i wcale się im nie dziwię –przyznaje Weronika Pyzik i dodaje:

– Myślę, że chwila odpoczynku i święta są mi bardzo potrzebne. Już nie mogę doczekać się decyzji czy mogę zaprezentować Polskę na ME. Start z orzełkiem to moje marzenie od dziecka i nawet reprezentowanie University of Oregon nie może się temu równać.

– Po drugie, to ogromna radość. Mam ochotę wystartować w biegu, w którym przede wszystkim będę mogła skupić się na przyjemności ze startu. Wykorzystać formę, by przynieść trochę dumy Biało-Czerwonym.

Weronika Pyzik w tym roku poprawiła 25-letni młodzieżowy rekord Polski w biegu na 10 000 m, uzyskując czas 32:37.89. Rok temu podczas Mistrzostw Europy U23 w Bydgoszczy była szósta w biegu na 5000 m. Podczas przełajowych ME w Samorin zajęła ósmą pozycję wśród młodzieżówek.

RZ

fot. Flotrack


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce