Wspaniały dublet – Tropem Wilczym w Łodzi [ZDJĘCIA]

 

Wspaniały dublet – Tropem Wilczym w Łodzi [ZDJĘCIA]


Opublikowane w ndz., 26/02/2017 - 22:20

Trzeci raz w obecnej postaci, a w sumie po raz piąty odbył się dziś w Łodzi Bieg „Tropem Wilczym” dla uczczenia pamięci partyzantów powojennego niepodległościowego podziemia. Na takiej samej jak przed rokiem pięciokilometrowej trasie w parku na Zdrowiu, ze startem i metą przy stadionie Łódzkiego Klubu Sportowego. Ponownie zorganizowało go Stowarzyszenie Kibiców ŁKS-u we współpracy z Fundacją Wolność i Demokracja i pod patronatem władz miejskich. Dość sprzyjająca, bezdeszczowa pogoda zachęciła do wzięcia udziału w biegu głównym rekordową ilość 512 uczestników.

>> Tropem Wilczym: WYNIKI, ZDJĘCIA i RELACJE z całej Polski <<

Najpierw jednak o 11:00 rozegrano towarzyszący bieg na dystansie 1963 m (symbolizującym datę śmierci ostatniego z ukrywających się Wyklętych), który był przede wszystkim biegiem dziecięco-młodzieżowym. Start głównych zawodów nastąpił w samo południe przed umieszczonym pod trybuną stadionu biurem zawodów.

Trasa, choć nieatestowana, była dobrze odmierzona, więc każdy mógł w miarodajny sposób sprawdzić się na „piątce” na początek wiosennego sezonu. Przebiegała ona parkowymi alejkami, zarówno utwardzonymi, jak i ziemnymi. Na tych ostatnich leżało sporo błota po roztopionym śniegu, co stanowiło pewne utrudnienie. Wynagradzały je na tym odcinku widoki na naturalny las w rezerwacie „Polesie Konstantynowskie”, będący pozostałością dawnej Puszczy Łódzkiej.

Pierwszy na finiszową prostą pod stadionem wpadł Adam Bednarz ze Złoczewa (16:51), w bezpiecznej odległości uciekając kutnianinowi Łukaszowi Wojnickiemu trenującemu w Akademii Biegacza Salos-Wodna Łódź (16:59). Trzeci był Bartosz Strojkowski z powiązanej z organizatorami zawodów drużyny Łódź Kocha Sport (17:33) – przed rokiem czwarty, dziś na pudle. Najszybszą z pań została tomaszowianka Marta Bukowska (19:18), odnosząc już drugie zwycięstwo w ten weekend, po wczorajszym sukcesie w Biegu Powstańca w Dobrej! Na kolejnych stopniach damskiego podium stanęły Agnieszka Wysocka z Łódź Kocha Sport (21:36) i Kamila Kwiecień-Lipińska z Ambitnych Tygrysic (22:41), zaledwie tydzień po swoim nieoficjalnym debiucie na dystansie ponadmaratońskim w Ultramaratonie do Gorących Źródeł.

Pełne wyniki można znaleźć TUTAJ.

– Błoto sprawiło, że warunki były miejscami mocno przełajowe, co widać po moim ubraniu – opowiadał drugi dziś na mecie Łukasz – początkowo utworzyła się kilkuosobowa grupka, z której po 3 km odskoczył Adam. – Udało mi się stopniowo zwiększyć przewagę i ją utrzymać, choć Łukasz mnie do końca mocno naciskał – dodał zwycięzca, który zadebiutował w tych zawodach. Jego rywal natomiast biegł w też w poprzednich dwóch edycjach, zajmując trzecie i drugie miejsce.

– Mam wyjątkowo dobry weekend na bieganie, chyba dlatego udało się ustrzelić dublet – cieszyła się Marta Bukowska – ale też dużo trenuję, więc może w końcu widać efekty. Błota trochę było, ale to nic w porównaniu z warunkami w Dobrej – dodała zwyciężczyni, wspominając swój wczorajszy tryumf w Biegu Powstańca. Druga na mecie Agnieszka próbowała gonić Martę, dopóki się dało. – Trochę się stresowałam – powiedziała – bo biegłam przede wszystkim dla mojej drużyny, która w dodatku organizuje bieg, no i w ogóle ten dzień jest dla mnie ważny, ale drugie miejsce mnie cieszy.

Tradycyjnie na tej imprezie nie mogło zabraknąć akcentów żołnierskich. Na zmęczonych biegaczy czekała pyszna grochówka, której dla nikogo nie zabrakło, a nawet można było brać dokładki. No i oczywiście po raz trzeci z rzędu biegowi towarzyszyła grupa rekonstrukcyjna Stowarzyszenia Historycznego „Strzelcy Kaniowscy”, stosownie do okazji odtwarzając partyzanckie umundurowanie i uzbrojenie.

– Strzelców nie mogło zabraknąć, już się czujemy związani z tym biegiem i jesteśmy tu trzeci raz – powiedział jeden z rekonstruktorów Jakub Stefankiewicz, który biegnąc w mundurze wraz z całą grupą, niósł najcięższy karabin. Kuba miał pracowity weekend, gdyż jako członek KB Powstaniec współorganizował też wczorajszy bieg w Dobrej. Zaprosił również do Zgierza na Bieg Tkaczy 2 kwietnia, w którym chętni będą mogli także pobiec na 6 łap z psami z tamtejszego schroniska Medor.

Drużyna Łódź Kocha Sport nie zapomniała o swoim niepełnosprawnym przyjacielu Damianie, który wraz z nimi pokonał na wózku zarówno dystans biegu towarzyszącego, jak i głównego. Wózek prowadziła Magdalena Pola, która brała też czynny udział w organizacji zawodów, a przed rokiem zajęła w nich trzecie miejsce. – To było wspólne przyjacielskie bieganie, pobiegłam z Damianem na 1963 m, a on ze mną na 5 km – powiedziała z uśmiechem Magda – a organizacyjnie idziemy do przodu, mieliśmy rekordową frekwencję, wyszło na pięć z plusem!

Zgodził się z nią kolega z drużyny, festiwalowy ambasador Szymon Drab, który sam pobiegł po wielomiesięcznej przerwie. – Trasa błotnista i śliska, ale za to w jednym z najładniejszych parków Łodzi – opowiedział – a biorąc pod uwagę dodatkowy 6-kilowy pas na brzuchu, mój dzisiejszy wynik 22:56 można uznać za bardzo dobry, wciąż jestem młody i perspektywiczny! – śmiał się wracający do treningów zawodnik.

To samo można powiedzieć o Biegu Tropem Wilczym – ta młoda impreza sportowa wciąż się rozwija, cieszy się rosnącą popularnością i jest już stałym punktem wiosennego łódzkiego biegowego kalendarza.

Kamil Weinberg


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce