Bieg im. Winanda Osińskiego ruszył z zapisami

 

Bieg im. Winanda Osińskiego ruszył z zapisami


Opublikowane w pon., 09/01/2017 - 13:07

Nieco ponad 100 dni zostało do startu 34. Biegu Ulicznego im. Winanda Osińskiego w Szczecinku. Impreza zaliczana jest do Ligi Festiwalu Biegów w klasyfikacji „Najlepszy biegacz 5 -10-15”. Już można się zgłaszać na start.

Zawody upamiętniają pierwszego olimpijczyka w historii Ziemi Szczecineckiej. Na igrzyskach w Helsinkach w 1952 r., Winand Osiński zajął 47. miejsce w biegu maratońskim, z czasem 2:54:38. Złoty medal wywalczył wówczas Emil Zatopek z Czechosłowacji z rezultatem 2:23:03.

W 1982 roku w Szczecinku rozegrano pierwszy bieg imienia Winanda Osińskiego, jednak mieszkający w lasach na Kurpiowszczyźnie biegacz nic nie wiedział o tym wydarzeniu! Dopiero w 1996 roku, podczas 15. imprezy, został jej honorowym starterem. Zmarł 11 kwietnia 2006 roku, dwa tygodnie przed biegiem nr 25.

– Z moich obserwacji wynika, że młode pokolenie średnio interesuje się tym, co było. Oczywiście, zdarzają się ludzie, którzy przed przyjazdem do Szczecinka szukają w internecie albo pytają nas, kim był Winand Osiński. Całkiem inaczej jest z biegaczami ze Szczecinka. Mieszkańcy miasta wiedzą, kim był i co zrobił Osiński. Podczas różnych wydarzeń sportowych często wraca się do osoby pana Winanda – wyjaśnia Roman Toboła ze szczecineckiego OSiR.

Jeden z najlepszych polskich spikerów dodaje, że Osiński nigdy nie był mieszkańcem tych okolic. – Z miastem był związany zawodowo, bo tu znajduje się Dyrekcja Lasów Państwowych, w której był zatrudniony. Dodajmy, że to dzięki niemu powstał Centralny Ośrodek Sportu w Wałczu. On był leśniczym w Bukowinie i swego czasu zaprosił tam trenera Jana Mulaka na rekonesans.

Bieg im. Winanda Osińskiego jest rozgrywany na dystansie 10 km i składa się z dwóch okrążeń. Trasa posiada atest PZLA. Start znajduje się przy rondzie św. Katarzyny Aleksandryjskiej, natomiast meta - na Stadionie Miejskim przy ul. Piłsudskiego.

– Szczecinek jest specyficznie położonym miastem i trudno tu wyznaczyć przełajową trasę. Sam, jako zawodnik, miałem problem, żeby znaleźć miejsce choćby do ćwiczenia na podbiegach siły biegowej! Trasa więc, podobnie jak w Berlinie, ma długie proste. Jest mało zakrętów, praktycznie brak podbiegów i zbiegów. Zawodnicy mogą osiągnąć dobre wyniki – wyjaśnia Roman Toboła. – W historii imprezy było pięć różnych tras, ale ta jest optymalna. Kolejnym atutem jest to, że uczestnicy długo biegną nad jeziorem – dodaje.

Rok temu bieg ukończyła rekordowa liczba 592 uczestników. Zwyciężyli Tomasz Grycko z czasem 29:38 oraz Białorusinka Anastasia Daszkiewicz, która uzyskała czas 36:36. Limit uczestników w roku 2017 wynosi 700 osób. Zgłoszeń drogą internetową można dokonywać do 17 kwietnia.

– Ten bieg stale rośnie. Rok temu na mecie zjawiło się prawie 600 osób, podczas gdy na początku lat 90, gdy reaktywowaliśmy imprezę, startowała setka. W zeszłym roku prowadziłem 65 imprez i chociaż nie robiłem dokładnych statystyk, to zapewne połowa miała mniejszą frekwencję. Można oczywiście frekwencję robić na siłę, wymyślać medale w postaci grających szopek.... Tylko po co? Dla nas liczy się utrzymanie standardów organizacyjnych i dobrej atmosfery. Jeśli będzie 650 osób to, oczywiście, ekstra, Ale jeśli mniej, nic się złego nie stanie – podkreśla nasz rozmówca.

34. Bieg Uliczny im. Winanda Osińskiego zaplanowano na 23 kwietnia. Start o godz. 13. Biuro biegu przy Stadionie Miejskim (ul. Piłsudskiego 3) będzie otwarte w dniu zawodów w godzinach od 8 do 12. Zapraszamy!

34. Bieg Uliczny im. Winanda Osińskieg w festiwalowym KALENDARZU IMPREZ.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce