Górskie MP Nordic Walking: Do trzech razy sztuka

 

Górskie MP Nordic Walking: Do trzech razy sztuka


Opublikowane w sob., 10/09/2016 - 13:49

Jedną z pierwszych konkurencji drugiego dnia Festiwalu Biegowego były 5. Górskie Mistrzostwa Polski w Nordic Walking. Mimo porannego chłodu, emocje były gorące. O tytuły mistrzów kraju zawalczyli najlepsi. Wśród pań już po raz trzeci bezkonkurencyjna okazała się Anna Zaczyńska, wśród panów triumfował Marcin Michalec, dla którego był to także trzeci start.

Obecny rekordzista Polski w maratonie nordic walking dwa poprzednie starty w krynickich mistrzostwach ukończył na drugiej pozycji, tym razem stanął na najwyższym stopniu podium. – Walka o zwycięstwo była bardzo zawzięta. To nie był spacerek, chociaż już od startu miałem delikatną przewagę, walka trwała do końca – relacjonował na mecie. - Startuję w tych mistrzostwach trzeci raz i… do trzech razy sztuka! Dwa poprzednie byłem drugi, tym razem udało się wygrać – cieszył się Michalec, który na metę wszedł z czasem 20:38 s., poprawiając o minutę ubiegłoroczny wynik. - To nie jest nudna trasa, co roku odkrywam ją na nowo i za każdym razem coś mnie zaskoczy. Jest ciężka z tego powodu, że jest kostka. Kij nie odbija się tak, jak powinien. Poza tym to góra a ja do gór zawsze podchodzę z pokorą. Jutro startuję w wyścigu na Jaworzynę. To będzie walka z górą i ze sobą.

- Szczerze… nie było ciężko – oceniła najszybsza z kobiet. – Wracam tutaj, bo lubię Krynicę. Bardzo dobrze mi się kojarzy, wygrałam już trzeci raz z rzędu. Prowadziłam od startu, nie czułam oddechu rywalek na plecach – przyznała Zaczyńska, która wygrała pewnie z czasem 24:23, czyli różnym zaledwie o 2 s. od ubiegłorocznego. – Jutro startuję w Mistzostwach w Hillu i trochę się tego obawiam. Rok temu mi nie poszło, ale teraz jestem lepiej przygotowana. Będę walczyć – zapowiedziała zawodniczka z Lubina.

Walka o najlepsze czasy i tytuły była zawzięta, sędziowie Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking interweniowali kilkukrotnie, pokazując na trasie żółte kartki. Ci, którzy zobaczyli ostrzegawczy kartonik w ręce sędziego, musieli się liczyć z dodatkową minutą doliczoną do końcowego czasu.

Na trasie mistrzostw pojawili się też debiutanci, tacy jak Witold Dorosz: - Pierwszy raz startuję w zawodach. Z kijami chodzę od roku, dla przyjemności. W mojej ocenie ta dyscyplina daje większej możliwości niż rower czy bieganie, jest ogólnorozwojowa i daje dużo satysfakcji, umożliwia kontakt z przyrodą. Dzisiejsza trasa była zdecydowanie za krótka, chociaż ciekawa – przyznał zawodnik.

Jutro miłośników nordic walking czeka sporo trudniejsza trasa, o 14:05 ruszą ostrym podejściem na szczyt Jaworzyny.

KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce