Australijczycy najlepsi w biegu na Empire State Building

 

Australijczycy najlepsi w biegu na Empire State Building


Opublikowane w czw., 04/02/2016 - 12:07

Australijczyk Darren Wilson wygrał 39. edycję słynnych zawodów we wbieganiu po schodach na szczyt Empire State Building w Nowym Jorku. Wśród pań najszybsza była jego rodaczka Suzy Walsham. Na starcie zawodów ponownie zabrakło zarówno naszego mistrza świata w towerrunningu Piotra Łobodzińskiego - który kilka dni temu zwyciężył w imprezie w Dubaju - jak i Dominiki Wiśniewskiej-Ulfik. Oboje zapowiadają, że być może pojadą do Stanów Zjednoczonych w przyszłym roku.

The Empire State Building to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli nie tylko Nowego Jorku, ale także całego kraju. Jego oficjalna wysokość wynosi 381 metrów. Jednak jeśli liczyć również antenę znajdującą się na dachu wysokość ta wzrasta aż do 443,2 metrów. Budynek ma 103 piętra, w tym jedno podziemne. Startujący w zawodach biegacze pokonuję 86 z nich.

Pierwsze impreza biegowa na szczyt wieżowca miała miejsce w 1978 r. Amerykanin Gary Muhrke pokonał wtedy ponad 1500 stopni w czasie 12:33. Jego rodaczce – najlepszej wśród pań - Marcy Schwamm zajęło to ponad trzy i pół minuty więcej.

Rekord trasy wśród mężczyzn – ustanowiony ćwierć wieku później – należy do Australijczyka Paula Crake’a – 9:33. Wśród pań najszybciej trasę pokonała w 2006 r. Austriaczka Andrea Mayr - 11:23.

Empire State Building Run to dość specyficzne zawody. Choć nie przyznaje się tu nagród, a cena za pakiet startowy wynosi aż 125 dolarów, cieszą się one niesamowitym zainteresowaniem. Wystarczy powiedzieć, że nie wystarczy uiścić opłatę za udział w zawodach, by być pewnym uczestnictwa. Zainteresowanych jest tak dużo, że organizatorzy muszą przeprowadzać losowanie.

W tym roku w zawodach wzięło udział ponad 200 osób. Już na samym początku musieli się oni zmierzyć z nie lada wyzwaniem. Empire State Building Run to nietypowy bieg choćby ze względu na masowy start i jedynie 10 metrowy dobieg do wąskich, 90 centymetrowych drzwi. Po strzale startera często dzieją się, więc dantejskie sceny. Niektórzy zostają przewróceni i stratowani. Na szczęście elita startuje przed amatorami, co umożliwia w miarę równą walkę.

Tegoroczna edycję zawodów wygrał Australijczyk Darren Wilson - 10:36. Drugi był Włoch Emanuele Manzi - 11:10, a trzeci Amerykanin Sproule Love. Wśród Pań nie było niespodzianek. Zwyciężyła mistrzyni świata Australijka Suzy Walsham - 12:19, która zdeklasowała konkurencję. Druga ze stratą minuty i siedemnastu sekund była Amerykanka Stephanie Hucko, a trzecia jej rodaczka Cindy Harris – 15:01.

Strona imprezy: www.esbnyc.com/event/2015-empire-state-building-run-up-info

MGEL


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce