Men Expert Survival Race: Poznań biegał, wspinał się, taplał w błocie [ZDJĘCIA]

 

Men Expert Survival Race: Poznań biegał, wspinał się, taplał w błocie [ZDJĘCIA]


Opublikowane w pon., 20/10/2014 - 16:16

No pain, no fun

Oglądając przeszkody, zmagania zawodników i niestety czasem ich słabe przygotowanie fizyczne, obawialiśmy się o bezpieczeństwo startujących. Poprosiliśmy organizatorów o informację jak sobie z tą kwestią radzą. Dawid Lewandowski uspokoił nas informując, że jak dotąd nie zdarzyło się nic poważnego.

– Trasa jest dobrze zabezpieczona, a służby medyczne są na miejscu. Na tę chwilę, jeśli się coś dzieło, to były to obtarcia, stłuczenia w gorszych przypadkach skręcenia. Jedyny poważniejszy wypadek jaki zanotowaliśmy to złamanie nogi, który jednak przydarzył się osobie biegnącej przed zawodami na parkingu do swojego samochodu. Niestety pech i pośpiech wynikający z chęci punktualnego stawienia się na starcie biegu, zakończył się poważną kontuzją – opowiadał organizator.

„Rewelacja”, „Super”, „Świetna przygoda”

To słowa, których najczęściej używano, gdy opisywano wrażenia po biegu. Prawie wszyscy zawodnicy, którzy startowali w tym roku, chcieliby ponownie stanąć na starcie takiej imprezy w przyszłym roku, co, biorąc pod uwagę zapowiadany kalendarz takich imprez, nie powinno być trudne.

Ogromnych wrażeń zawody dostarczyły też kibicom. Radości i śmiechu mieli oni co niemiara, obserwując swoich bliskich, znajomych, całych w błocie, mokrych i zmęczonych. Największe oblężenie kibiców panowało przy stanowisku „Wikingów”, którzy uzbrojeni w ochraniacze i piankowy oręż, skutecznie nękali biegaczy utrudniając im pokonanie trasy. Im silniejsze ciosy padały na poniewieranych zawodników, tym głośniejszy był aplauz kibiców.

Jedynym mankamentem organizacji zdaje się była zbyt mała liczba punktów odżywczych z wodą. Bardzo wielu zawodników napotykanych przez nas na trasie prosiła nas o wodę i podpytywała, czy takiego punktu nie ma gdzieś na trasie przed nimi. W kilku punktach trasy przydałaby się też obstawa wolontariuszy, by kierować, ewentualnie czuwać na prawidłowością przebiegu zawodników, podczas gdy ich nie było. Jak powiedział nam organizator w obsadę imprezy zaangażowanych zostało 160 osób, cały czas trwają korekty i rejestrowane są uwagi od uczestników, które mają być uwzględnione w przyszłych edycjach.

Survival Race także w przyszłym roku

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy, że na dziś (poniedziałek 20 października) oprócz trzech miast, które gościły w tym roku zawody (Wrocław, Warszawa, Poznań), Survival Race trafi do Trójmiasta, Katowic i Rzeszowa. W tych miejscowościach organizatorzy znaleźli obiekty, które nadają się do przeprowadzenia zawodów. Trwają ustalenia z władzami, zbierane są odpowiednie pozwolenia i zgrywane terminy, po których będzie można podać konkretne daty.

Wszystko wskazuje na to, że biegaczom przypadły do gustu survivalowe zawody i w przyszłym roku, także w innych rejonach Polski, będą oni mogli testować nie tylko tężyznę fizyczną, ale i swój hart ducha. Do zobaczenia na tych niezwykłych imprezach.

KSU

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce