Międzyzdroje i wakacyjne bieganie z J. Kuźniarem

 

Międzyzdroje i wakacyjne bieganie z J. Kuźniarem


Opublikowane w pon., 20/07/2015 - 09:36

Robert Leszczyński - nauczyciel wychowania fizycznego, trener. Karol Ostapczuk - zawodnik MKS Żak Biała Podlaska. Właśnie tych dwóch dżentelmanów prowadzi w wakacje „Biegowe poranki" w Międzyzdrojach. Treningi odbywają się codziennie o godzinie 8:30. Imprezie patronuje firma New Balance, której pawilon znajduje się przy Promenadzie Gwiazd, a rzeczonych gwiazd nie brakuje wśród uczestników spotkań.

I jak tu nie skorzystać? - pyta Janusz Milczarek, Ambasador Festiwalu Biegów, wypoczywający obecnie nad polskim morzem.

Po przebiegnięciu porannych dziesięciu kilometrów po plaży wystarcza jeszcze sił na poranne spotkanie. W ostatnim tygodniu uczestniczyłem w tych zajeciach trzy razy. Bo w Międzyzdrojach jest gdzie biegać - Kawcza Góra, Rezerwat Żubrów, Wzgórze Gosań czy też stanowiska baterii z okresu II Wojny Światowej. A do tego podbiegi i zbiegi w przepięknych bukowych lasach i morskim mikroklimacie. I dystans dla każdego, około sześciu kilometrów w tempie 5:45 - 6:00 min/km.

Raz było nas sześcioro, innym razem więcej. A wtedy, gdy na trening przychodzi ktoś ze świecznika, nawet i piętnaście - dwadzieścia osób. Bo właśnie elementem, można by rzec dodatkowym, a jednocześnie motywującym do uczestnictwa, jest zapraszanie przez organizatorów kogoś znanego. W tym tygodniu jest to Jarosław Kuźniar – dziennikarz TVN24.

Spotykamy się o godzinie 10:00, tuz po Biegowym Poranku. Ruszamy w grupie, promenadą w kierunku Świnoujścia. A ja wraz z p. Jarosławem na czele stawkii. Zarzuca mnie pytaniami, jak długo biegam, ile trzeba przygotowywać się do maratonu i o wojskowe testy sprawnościowe. Dobrze się z nim rozmawia.

Po dotarciu pod pawilon New Balance jest czas na pamiątkowe fotki i zaproszenie na godzinę 18:00 do ogródka hotelu Amber Baltic, na podróżnicze wspomnienia dziennikarza z podróży do Japonii.

W międzyczasie plaża, bo chociaż temperatura nie przekracza 25-ciu stopni, to woda mająca około 19 stopni zachęca do kąpieli. Taki układ temperatur jest zresztą bardzo komfortowy.

Pięć minut przed czasem pojawiamy się w ogródku hotelu. Przybywa około dwudziestu osób. I niech żałują ci, co nie przyszli. Jarosław Kuźniar opowiada o swoich podróżach, wspominając przy okazji Japonii - Grenlandię, Syberię i Hiszpanię. Lekki i giętki język redaktora pozwala zanurzyć się w historii. Kilka powiększonych fotografii oglądamy jak ekspozycje malarską - na sztalugach. Historie bardzo kolorowe a jednocześnie rzeczywiste, opowiadające o codzienności mieszkańców tam żyjących.

A impreza biegowa bez zobowiązań, bez przymusu, że jutro też muszę być, bez ścigania się. Można pogadać i dowiedzieć się, że dziewczyna, która przychodzi na Biegowe Poranki, mieszka w sąsiednim mieście, tuż obok twojego, a chłopak to jeszcze nigdy takim tempem nie biegł.

Myślę, że każdy, kto chciałby spróbować się z bieganiem. Wakacje to doskonały ku temu czas. Zawsze znajdzie się pół godziny dziennie na taką właśnie aktywność. A w grupie łatwiej zacząć i motywować się wzajemnie. Zapraszam w imieniu organizatorów.

Janusz Milczarek, Ambasador Festiwalu Biegów

Polecamy również:


Cofnij
Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce