Mustangi drugi raz zdobyły Kamiennik [ZDJĘCIA]

 

Mustangi drugi raz zdobyły Kamiennik [ZDJĘCIA]


Opublikowane w pon., 18/05/2015 - 12:18

 

 


Trzeba mieć końskie zdrowie, żeby ukończyć Półmaraton Mustanga. Ale impreza rozgrywana w Porębie k. Myślenic i prowadząca biegaczy przez górę Kamiennik daje ogromną przyjemność po dotarcia na metę.

Druga edycja Półmaratonu Mustanga, która odbyła się w minioną sobotę cieszyła się jeszcze większym zainteresowaniem niż ubiegłoroczny debiut. W 2014 roku finiszowało 128 osób, w tym już 229 osób.

– Ubiegłoroczny Półmaraton Mustanga to była pierwsza edycja jakiegokolwiek biegu organizowanego przez Dobczycki Klub Biegacza. Było więc sporo stresu. Teraz już wiedzieliśmy co robić i myślę, że wyszło dobrze. Uczestnicy nie narzekali – cieszy się mówi Piotr Korbas z Dobczyckiego Klubu Biegacza, dyrektor imprezy.

Zmiany na trasie, m.in. odwrócenie kierunku biegu sprawdziły się, choć gorących momentów nie zabrakło.

– Trasa w tym roku okazała się trudniejsza technicznie w sekcjach zbiegowych. Dzień przed biegiem rozmawiałem Bartkiem Gorczycą obaj stwierdziliśmy, że czasy będą gorsze. Na zbiegach było sporo kamieni, ale właśnie tym się charakteryzuje Beskid Wyspowy. Na 7. kilometrze trochę zawiniliśmy z oznaczeniem trasy i był to jedyny zgrzyt, za co chcę przeprosić. W sumie jednak wyszło pozytywnie – podkreśla Piotr Korbas.

Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec zmian w Dobczycach i być może już w przyszłym roku uczestnicy Półmaratonu Mustanga również rywalizować na nowej ścieżce.

– Chcielibyśmy zrezygnować z asfaltu i otwartych przestrzeni i poprowadzić cały bieg lasem. Może za rok zmieni się początek trasy, bo mamy możliwość wbiegnięcia od razu wbiec w las, w kierunku Kudłaczy. W sobotę, mimo słonecznej pogody nie było gorąco, ale i tak ludzie się przegrzewali. Dlatego chcielibyśmy puścić bieg całkowicie w cieniu. Oprócz kwestii praktycznych sprawi to, że bieg będzie też atrakcyjniejszy. Zanim jednak zapadną decyzję, musimy sprawdzić możliwość zapętlenia trasy – opowiada Piotr Korbas.

Na hegemona Półmaratonu Mustana wyrasta wspomniany wcześniej Bartosz Gorczyca. Tegoroczna trasę pokonał w 1 godzinę, 35 minut i 12 sekund, wyprzedzając o ponad 2 minuty Tomasz Gawrońskiego i o blisko osiem minut Artura Barana.

Wśród kobiet najlepsza okazała się gospodyni Ewa Majer, która zwyciężyła z czasem 2 godziny 2 minuty i 13 sekund. Druga była Natalia Tomasiak tracąc do zwyciężczyni 47 sekund. Trzecia finiszowała Anna Berdek.

Pełne wyniki znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.

RZ

fot. organizator

Jak było na trasie? O tym przeczytacie już w relacji Roberta Szewczyka, Ambasadora Festiwalu Biegów (na kolejnej stronie)

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce