Półmaraton w Gdyni z wielkimi ambicjami. "Szybciej od nas..."

Półmaraton w Gdyni odbędzie się dopiero po raz drugi, ale jego organizatorzy mają wielkie plany na przyszłość, tę najbliższą i tę liczoną do 2020 r. Na razie organizatorzy cieszą się z zapisów.

Przed rokiem, w pierwszej edycji biegu wzięło udział 4500 osób. W tym roku, 2 miesiące przed startem imprezy, na listach startowych jest już podobna liczba chętnych, a do tego bieg został dostrzeżony przez IAAF i wystartuje z brązowym certyfikatem (IAAF Bronze Label).

- Półmaraton Gdynia ma szansę zostać jednym z trzech największych półmaratonów w kraju, a na pewno jest już drugim najszybszym. Szybciej od nas biega się tylko w Warszawie - mówił Michał Drelich, organizator biegu, który niedawno przeprowadził się z Warszawy do Gdyni, by móc realizować swoje projekty sportowe

- Gdynia to świetny partner do robienia dużych rzeczy. Właściwie nigdy nie słyszę negatywnej odpowiedzi, gdy przychodzę ze swoimi, czasem szalonymi, pomysłami – dodał Drelich.

Plan zbudowania imprezy o dużej frekwencji, szalony nie jest. Może mu pomóc możliwość pokonania trasy w sztafecie, której członka można sobie wylicytować na aukcji. Do wyboru są m.in. Paweł Czapiewski - rekordzista Polski na dystansie 800m, Lidia Chojecka i Robert Korzeniowski, Tomasz Czubak - czterokrotny mistrz Polski na 400m i mistrz świata w sztafecie z 1999 r. Licytacja zakończy się 19 stycznia.

Za to z końcem stycznia poznamy kontrkandydatów Gdyni w ubieganiu się o organizację mistrzostw świata w półmaratonie w 2016r.

- Trudno w tej chwili powiedzieć, jakie mamy szanse. Na pewno Gdynia wygrała wśród polskich miast, a co będzie dalej zobaczymy - powiedział nam Henryk Olszewski, prezes PZLA. - Należy przyjąć, że konkurencja będzie silna, ale nie należy zapominać, z jakimi dobrymi opiniami spotkała się organizacja Halowych Mistrzostw Świata w Sopocie - dodał prezes PZLA.

- Ja mogę powiedzieć, że Gdynia na pewno podoła takiemu zadaniu. Sport jest dla nas ważny. Będziemy testować, próbować, dostosowywać i będziemy gotowi na 2020 r.- zapewnia Marek Łucyk z Gdyńskiego Centrum Sportu.

Gdyni kibicuje także Warszawa, która przegrała wewnętrzną rywalizację miast, a jednym z ambasadorów mistrzostw został Tomasz Majewski, obecnie prezes Warszawsko - Mazowieckiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki, który chociaż sam nie zamierza biegać, z sympatią patrzy na biegaczy.

- Wszyscy kibicujemy Gdyni. Jako człowiek lekkoatletyki popieram każdą formę promocji ruchu i chciałbym, żeby ten bum na bieganie trwał i zataczał coraz szersze kręgi - zapewnia Tomasz Majewski, a wraz z nim starania Gdyni popierają m.in. Bogusław Mamiński, Anna Rogowska, Lidia Chojecka.

Dziś ogłoszono, że nowym Partnerem Tytularnym imprezy została firm ONICO. Więcej - TUTAJ.

IB