Rio: Maraton olimpijski pań dla Kenijki. Polki w trzeciej "10"

 

Rio: Maraton olimpijski pań dla Kenijki. Polki w trzeciej "10"


Opublikowane w ndz., 14/08/2016 - 17:18

Dokładnie 157 zawodniczek stanęło na starcie olimpijskiego maratonu, ze startem i metą na słynnym Sambodromie. Zgodnie z przewidywaniami karty rozdawały Afrykanki, ale ze znakomitej strony pokazały się też Amerykanki. Polki celowały w drugą dziesiątkę. 

Oprócz faworytek jak Etiopki Mare Dibaba i Tirfi Tsegaye czy Kenijka Helah Jelagat Kiprop, w stawce znalazły się też takie zawodniki jak Irina Smolnikova z Kazachstanu z rekordem życiowym 2:40:22 czy też hinduska Kavita Raut z najlepszym wynikiem w karierze 2:38:38.

Polki wystąpiły w składzie Monika Stefanowicz, Iwona Lewandowska i Katarzyna Kowalska. Kibice mieli nadzieję, że uda im się nawiązać do najlepszego wyniku w kobiecym maratonie należącego do Małgorzaty Sobańskiej, która w Atlancie w 1996 roku zajęła 11. miejsce.

W niedzielę warunki do biegania maratonów nie były najłatwiejsze. Temperatura sięgała co prawda 19-20 stopni, ale wilgotność powietrza wynosiła aż 83 procent. Zawodniczki z chęcią korzystały ze stanowisk odżywczych. Zmęczenie narastało z każdą godziną.

Po 5 km prowadziła mistrzyni świata w maratonie Etiopka Mare Dibaba z czasem 17.23. Identyczny czas miało pięć zawodniczek w tym jej rodaczka Tigist Tufa oraz Kenijka Visiline Jepkesho. Iwona Lewandowska była na 43. pozycji z międzyczasem 17:34. Katarzyna Kowalska i Monika Stefanowciz zajmowały 51. i 52. pozycję z czasem 17.40. Z trasy przed ósmym km zeszła Portugalka Sara Moreira.

Na dziesiątym kilometrze w prowadzącej grupie znajdowało się trzynaście zawodniczek. Prowadziła Visiline Jepkesho z międzyczasem 34:22. Kenijka tuż za plecami miała dwie swoje rodaczki, trzy zawodniczki z Etiopki, dwie zawodniczki z Bahrajnu oraz bliźniaczki Kim z Korei Północnej. Żwawo biegły też trzy Amerykanki, z Shalane Flanagan na czele. Zawodniczki z USA, miały ciekawą taktykę na walkę o medal. Biegnąc w trójkę trzymały się na drugim pasie ulicy.

W tym momencie Iwona Lewandowska była na 35. pozycji z czasem 35:09. Katarzyna Kowalska biegła na 48. miejscy z międzyczasem 35:18. Natomiast Monika Stefanowicz była 50. identycznym rezultatem.

Trasa prowadziła długimi odcinkami wzdłuż oceanu. Zawodniczki mijały m.in. Marine da Glória, czyli port będący areną zmagań żeglarzy, przebiegały przez dzielnicę Botafogo. Ponieważ bieg rozgrywany był na trzech rundach i dobiegu, nie brakowało kibiców, którzy mogli uważnie śledzić to co dzieje się na trasie.

Polki z czasem poprawiały swoją pozycję. W połowie dystansu Iwona Lewandowska była już 26. z czasem 1:15:16. Tuż za nią na 30. pozycji biegła Katarzyna Kowalska, a na 35. lokacie znajdowała się Monika Stefanowicz – obie nasze zawodniczki miały identyczny czas. Prowadziła Białorusinka Volha Mazuronak z międzyczasem 1:12:56. Była chodziarka jest liderką europejskich list w kobiecym maratonie. Tuż za nią znajdowały się Visiline Jepkesho oraz Kenijki reprezentującej Bahrajn Eunice Jepkirui Kirwa i Tirfi Tsegaye - liderka światowych list. Z trasy zeszła wspomniana już Etiopka Tigist Tufa, zwyciężczyni maratonu w Londynie w 2015 roku.

Na 7 km przed metą prowadziła Mare Dibaba, która miała czas 2:00:31. W czubie było wtedy jeszcze osiem zawodniczek. Iwona Lewandowska była 18. z rezultatem 2:05:19, Monika Stefanowicz 21. miejscu z międzyczasem 2:05:48. Przed 35. km z trasy zeszła Katarzyna Kowalska.

Decydujący atak nastąpił na 36. kilometrze, gdy skończyły się 10-kilometrowe pętle. Mocno ruszyły trzy zawodniczki: Eunice Jepkirui Kirwa, Etiopka Mare Dibaba i Kenjka Jemima Sumsong. Za nimi w pewnej odległości podążyły Volha Mazuronak i Tirfi Tsegaye. Jemima Sumgong biegła bardzo zmobilizowana, bo jeszcze nigdy Kenijka nie zdobywała olimpijskiego złota w maratonie kobiet.

Największymi rywalami na ostatnich metrach Kenijki byli... kibice. Dwie osoby przedostały się przez barierki i próbowały dotrzeć do zawodniczki. Na szczęście zostały w porę zostały powstrzymane przez ochronę biegu.

Ostatecznie to Jemima Sumgong zdobyła złoty medal, finiszując na Sambodromie z czasem 2:24:04.

Srebrny medal wywalczyła Eunice Jepkirui Kirwa z rezultatem 2:24:13 zdobywając pierwszy medal w maratonie kobiet dla Bahrajnu. Brąz przypadł Mare Dibabie z czasem 2:24:30.
 
Aż trzy Amerykanki znalazły się w czołowej "10" biegu - Shalane Flanagan byłą szósta z czasem 2:25:26, Desire Linden - siódma z czasem 2:26:08, a Amy Cragg - ósma z czasem 2:28:25.
 
Iwona Lewandowska uplasowała się na 21. pozycji z czasem 2:31:41. Jest to trzeci najlepszy wynik zawodniczki z Polski w tej konkurencji na igrzyskach. Monika Stefanowicz była 23. z wynikiem 2:32:49. Natomiast Katarzyna Kowalska zeszła z trasy.    
 

Wyniki:

1. SUMGONG Jemima Jelagat, KEN - 2:24:04    
2. KIRWA Eunice Jepkirui, BRN - 2:24:13    
3. DIBABA Mare, ETH - 2:24:30    
4. TSEGAYE Tirfi, ETH - 2:24:47    
5. MAZURONAK Volha, BLR - 2:24:48    
6. FLANAGAN Shalane, USA - 2:25:26     
7. LINDEN Desiree, USA - 2:26:08     
8. CHELIMO Rose, BRN - 2:27:36    
9. CRAGG Amy, USA - 2:28:25    
10. KIM Hye-Song, PRK - 2:28:36     
...
21. LEWANDOWSKA Iwona, POL - 2:31:41    
23. STEFANOWICZ Monika, POL - 2:32:49
...
DNF KOWALSKA Katarzyna, POL    

red.


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce