W sobotę Bieg Mikołajkowy na Kabatach. „Wisienka na torcie”

 

W sobotę Bieg Mikołajkowy na Kabatach. „Wisienka na torcie”


Opublikowane w śr., 29/11/2017 - 13:51

To już 15. Bieg Mikołajkowy w Lesie Kabackim. Chociaż imprez o tej tematyce nie brakuje, to wielu wybiera właśnie warszawski Ursynów. Co ich przyciąga? Zapytaliśmy.

Jedną ze stałych uczestniczek zawodów mikołajkowych w Lesie Kabackim jest Teresa Polak. Biegaczka jest mamą Sebastiana, popularnego w Warszawie biegacza-amatora zwycięzcy wielu imprez, Sama daje piękny przykład rodzinie.

Pani Teresa także w tym roku pojawi się na starcie. Chociaż 10-kilometrową trasę ukończy długo po synu, to nie wynik jest dla niej najważniejszy. – Podczas biegu czasem myślę o tym, że jeszcze ja mam tyle drogi do pokonania, a Sebastian już pewnie kończy. Metryka się kłania (śmiech). Ale biegnąc wolniej można popatrzeć na las, jak zmienia się w ciągu roku. Nie skupiam się na wyniku – powiedziała nam Teresa Polak.

– Lubię startować na Kabatach z kilku powodów. Biegam blisko domu, trasa prowadzi po lesie, a do tego panuje tam bardzo fajna atmosfera. Zawsze można spotkać znajomych. Biegam tam już 13 lat, więc siłą rozpędu poznaje się innych uczestników. Ten kontakt sprawia dużą przyjemność – podkreśla Teresa Polak. Do kolejnego startu przygotowuje się od kilku dni. – Mam już przygotowaną czapkę Św. Mikołaja.

Bieg Mikołajkowy traktowany jest przez wielu jako epilog Grand Prix Warszawy odbywającego się niemal przez cały rok właśnie w Lesie Kabackim, stąd też w imprezie duża liczba uczestników tego cyklu. W grudniu biega się jednak luźniej.

– Biegam ponad 10 lat i moja przygoda zaczęła się od GP Warszawy. Uważam, że panuje tam fajna rodzinna atmosfera. Podoba mi się to, że nie ma tam bardzo dużej liczby uczestników, biega się po lesie. Liczy się też samo podejście organizatorki – wylicza Dominika Słowińska, od lat związana z Grand Prix Warszawy. – Bieg Mikołajkowy to takie fajne podsumowanie cyklu. Taka wisienka na torcie. Do biegu można podejść z większym spokojem, większość z nas jest już pewnie w okresie roztrenowania. Mnie osobiście ciągnie tam sentyment - powiedziała nam biegaczka.

Na Kabatach startuje też coraz więcej nowych osób, co pokazuje, że impreza cieszy się powodzeniem. Po raz pierwszy w Biegu Mikołajkowym wystartuje np. Jędrzej Josypenko, który regularnie startuje w Grand Prix Warszawy. W tym roku zajął nawet trzecie miejsce klasyfikacji generalnej całego cyklu.

- Dla mnie Bieg Mikołajkowy to jedna z najlepszych okazji do obchodzenia Mikołajek. Niestety do tej pory kalendarz startów i prywatnych obowiązków uniemożliwiał mi wzięcie udziału w tym biegu. Kiedy został ogłoszony termin tegoroczny, bardzo się ucieszyłem - w końcu mogę wziąć w nim udział. To bieg który z jednej strony jest dla mnie sprawdzianem formy po okresie roztrenowania, a z drugiej strony umożliwia spotkanie wielu znajomych - dlatego radość tym większa. Co do samego wyniku trudno oceniać - jak będzie zobaczymy. Na pewno jesli chodzi o atmosferę - bardzo pozytywnie! - opowiada Jędrzej.

Bieg Mikołajkowy odbędzie się 2 grudnia. Start grupy mieszanej (pań i panów biegnących na wynik powyżej 60 minut) nastąpi o godzinie 11:00. Pozostali uczestnicy ruszą na trasę 10 minut później.

Start i meta znajduje się na polanie przy Lesie Kabackim, obok zajezdnia technicznej metra. Biuro zawodów znajdować się będzie w Szkole Podstawowej nr 16 im. Tony Halika ul. Wilczy Dół 4. Limit uczestników wynosi 300 osób – można się jeszcze rejestrować do biegu (TUTAJ).

Obszerna relacja z Kabat jeszcze w weekend w naszym portalu.

RZ


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce