Rzeźnik dla Hercoga i Szcześniewskiego [DUŻO ZDJĘĆ]

 

Rzeźnik dla Hercoga i Szcześniewskiego [DUŻO ZDJĘĆ]


Opublikowane w pt., 27/05/2016 - 08:59

Od startu to mety tempo rzeźnickiej rozgrywce nadawał duet Miłosz Szcześniewski - Piotr Hercog. Sukcesywnie budowali przewagę nad rywalami - na trzecim serwisie nawet 25 minut - która na mecie wyniosła 16 minut. Dla Miłosza to już trzecia wygrana w Rzeźniku (wcześniej w parze z Marcinem Świercem), dla Piotra - czwarta.

Za plecami liderów przetasowania. Najstabilniejszą formę, mimo debiutu na bieszczadzkiej trasie pokazał duet Kamil Grudzień - Ilya Markov. Ten drugi to wicemistrz olimpijski w chodzie sportowym, który po przeprowadzce do Niepołomic nie tylko zajął się trenowaniem amatorów, ale i postanowił wbić się do krajowej czołówki ultra. Z sukcesem. 

Trzecie miejsce zajął duet Piotrów z Attiq Fake Runners: Biernawski i Huzior. Do liderów stracili 20 minut, do drugiego miejsca - 4 minuty.

W tym roku w Bieszczadach debiutowali nie tylko kolejni biegacze, ale też nowa trasa Biegu Rzeźnika. Wszyscy zdali egzamin, choć różowo nie było. Nowa trasa okazała się dłuższa, bardziej błotnista i zalesiona, ale nie mniej rzeźnicka niż poprzednia. Dała się we znaki wszystkim zawodnikom. Zabrakło jej tylko „tego czegoś” – połonin, wisienki na torcie, jak określił je Piotr Hercog zwycięzca biegu.

Sam Hercog nie ukrywał, że biegł po zwycięstwo i plan wykonał. Specjalnie w tym celu dobrali się w parę z Miłoszem Szcześniewskim i trenowali od jesieni. Właściwie plan był inny, bo chcieli ustanowić nowy rekord rzeźnickiej trasy. Nie było im to dane, bo trasę zmieniono i tym samym wydłużono. Postanowili więc wygrać. – A przy okazji wiedzieliśmy, że jeśli zwyciężymy, zrobimy rekord trasy, nowej trasy – powiedział nam Miłosz (dłuższa rozmowa poniżej).

„Założyliśmy zwycięstwo” - Piotr Hercog i Miłosz Szcześniewski

Powszechnie oceniano ją jako trudną i mało widokową. Nie da się zaprzeczyć, że brak połonin odebrał jej wiele uroku. Zastąpiły je zbiegi i podbiegi, które przyczyniły się do zwiększeni przewyższenia całego biegu a także stały się koszmarem wielu biegaczy.

– Trasa była wymagająca, trudna, ciężka i szkoda, że nie przez Połoniny, bo przez lasy fajnie się biegło, ale widoków nie było takich, jak się spodziewaliśmy. Nie biegaliśmy Rzeźnika na poprzedniej trasie, więc tym bardziej żałujemy, że nie ma tego, na co liczyliśmy zapisując się na ten bieg – powiedzieli nam Piotr Biernawski i Piotr Huzior, którzy swój rzeźnicki debiut ukończyli na trzecie pozycji. – Liczyliśmy też, że polecimy starą trasą i będziemy mieli porównanie do rekordu.

Odniesienia do poprzednich wyników nie było, bo trasa okazała się znacząco różna. Było za to sporo przetasowań w wynikach, czasami dość zaskakujących. Jak zdradzili nam najszybsi w tym roku „rzeźnicy”, o zwycięstwie i dobrej lokacie decydowała tak naprawdę... siła spokoju.

– Zaczęliśmy spokojnie. Nie mieliśmy w planach walki na całego, zakładaliśmy, że pierwsza szóstka będzie nas satysfakcjonować. Na pierwszym pomiarze mogliśmy być nawet w okolicach 15-18 miejsca, było nam wszystko jedno. Tak naprawdę wygraliśmy na podbiegach i bufetach – zdradzili Attiq Fake Runners. – Mieliśmy bufety bardzo dobrze ogarnięte, wbiegaliśmy ostatni z grupy i wybiegaliśmy pierwsi. Nadrobiliśmy tak w sumie jakieś 10 minut. Szliśmy też dość mocno na podbiegach, inne zespoły zostawały w tyle.

– Chcieliśmy się zmieścić w pierwszej piętnastce, skończyliśmy na siódmym miejscu – podsumowuje Marcin „Krasus” Krasoń, który biegł z Łukaszem Belowskim (Natural Born Pąpkins). – Zaczęliśmy wolno, wszyscy nas wyprzedzali, ale pilnowaliśmy się, żeby biec powoli i równo. Mieliśmy kryzysy, ale motywowaliśmy się wzajemnie. Zakładaliśmy 9h30' na starej trasie, na nowej wyszło dokładnie tyle, więc jesteśmy bardzo zadowoleni. Mieliśmy fantastycznych kibiców, bez nich nie dalibyśmy rady.

Wyniki:

MM:

1. Miłosz Szcześniewski / Piotr Hercog - 8:45:24
2. Kamil Grudzień / Ilya Markov - 9:01:18
3. Piotr Biernawski / Piotr Huzior - 9:04:07
4. Tomasz Kołder / Wojciech Probst - 9:20:56
5. Piotr Brzoza / Krzysztof Pogorzelski - 9:23:05
6. Patryk Aid / Michał Czyż - 9:26:57
7. Łukasz Belowski / Marcin Krasoń - 9:30:56
8. Adam Alker / Krzysztof Wiernusz - 9:41:00
9. Tomasz Korzeniowski / Marcin Olek - 9:42:01
10. Szymon Knobloch / Michał Kaszuba - 9:43:12

KK:

1. Kącka Anna / Ewelina Matuła - 10:21:57
2. Ewa Ochmańska / Agata Matejczuk - 11:34:41
3. Marzena Andrzejczuk / Ewa Hofman - 12:21:12

MIX:

1. Agnieszka Łęcka / Daniel Stroiński - 9:45:45
2. Agnieszka Staniewski / Sebastian Borowczyk - 10:35:14
3. Sylwia Bodnar / Jacek Gardener - 10:54:51 

Pełne wyniki: TUTAJ

KM

fot. KM


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce